Chcesz poczuć klimat BMW, ale bez dźwigania ciężkiego litra? G310R to kompaktowy naked z duszą premium. 313 cm³, 34 konie mocy i świetna geometria sprawiają, że jest zwrotny w mieście, ale potrafi też pokazać pazur na trasie.

Łączy prestiż, solidne wykonanie i osiągi, które w tej pojemności są jak cheat code – trudno o lepszy pakiet.

Odpalasz, wrzucasz bieg i od razu czujesz, że to BMW – pewne, dopracowane i diabelnie przyjemne w prowadzeniu.

KTM Duke 125 to mały wariat z dużym charakterem. 15 koni, lekka rama trellis i zawieszenie WP sprawiają, że w zakrętach trzyma się asfaltu jak zły.

Wygląda, jakby właśnie uciekł z toru – pomarańczowy pazur, ostry design i wrażenie, że każda prosta to odcinek specjalny. Na światłach przyciągniesz spojrzenia, a na krętej drodze poczujesz, że motocykl chce więcej i więcej.

ABS i solidne hamulce dodają Ci odwagi – możesz cisnąć z uśmiechem i spokojną głową, bo wiesz, że masz pod sobą sprzęt, który ogarnia sytuację.

Lekki, zwinny i piekielnie fun – bierzesz? 

MT-125 to sprzęt, który wygląda, jakby urwał się z większej pojemności, ale dalej jest lekki, zwinny i w sam raz na codzienną jazdę. 15 koni z chłodzonego cieczą singla, rama Deltabox i zawieszenie upside-down 41 mm sprawiają, że prowadzi się pewnie, a w zakrętach daje masę frajdy.

ABS i porządne tarcze (292 mm z przodu, 230 mm z tyłu) dają spokój w głowie, nawet kiedy trzeba ostro przyhamować.

A do tego wygląda naprawdę kozacko – ostre linie, agresywny przód i sylwetka, która w lusterku wygląda jak pełnoprawny streetfighter.

MT-125 to motocykl, który wygląda jak większy brat z serii MT, ale jest lekki, zwinny i idealny na co dzień. 15 koni z chłodzonego cieczą singla w lekkiej ramie Deltabox daje świetny balans między dynamiką a kontrolą.

Zawieszenie upside-down 41 mm i regulowany monoshock z tyłu ogarniają nawet gorszy asfalt, a hamulce z ABS-em (292 mm przód, 230 mm tył) trzymają Cię w ryzach, kiedy trzeba ostro wytracić prędkość.

Do tego agresywny design i sylwetka, która w lusterkach wygląda jak pełnoprawny streetfighter.

RC 125 wygląda, jakby właśnie zjechał z toru. Ostre owiewki, czarna rama trellis i zawieszenie WP sprawiają, że w zakrętach wgryza się w asfalt jak wściekły.

Pod kanapą siedzi 15 koni, które w połączeniu z precyzyjną skrzynią biegów sprawiają, że każda prosta to rozgrzewka, a każdy winkiel – mały test umiejętności. ABS i porządne hamulce ogarniają sytuację, kiedy poniesie Cię fantazja.

Lekki, ostry w reakcji i wyglądający jak mały MotoGP – RC 125 to nie jest motocykl do spokojnych niedzielnych wycieczek. 

Chcesz poczuć klimat dawnych lat, ale w odświeżonym wydaniu? Junak M11 to spokojny cruiser, który pozwoli Ci wyluzować i po prostu cieszyć się jazdą. 

Wygodna kanapa, stylowe chromy i pozycja, w której możesz jechać pół dnia bez marudzenia – ten motocykl jest stworzony na weekendowe wypady i relaksujące przejażdżki.

Zakładasz kask, łapiesz za kierownicę i jedziesz przed siebie – bez spiny, za to z masą frajdy.

Chcesz coś lekkiego, zwinnego, ale z charakterem? Keeway RKF 125i to naked, który wygląda jak większy brat z toru, a prowadzi się jak marzenie w miejskim gąszczu. Niska waga i szybka reakcja na gaz sprawiają, że łatwo nim lawirować między samochodami, a jednocześnie daje fun z jazdy po krętych drogach poza miastem.

To motocykl idealny dla początkujących i tych, którzy wracają do jazdy po przerwie.

Wsiadasz, odpalasz i jedziesz – bez stresu, za to z uśmiechem

Honda CB125F to sprzęt, który robi robotę bez zbędnego hałasu. Niezawodny, lekki i tak oszczędny, że "instrybutor" na stacji zacznie się za Tobą rozglądać. 124 cm³, około 10 koni mocy i spalanie w granicach 1,4–1,5 l/100 km oznaczają, że możesz kręcić się po mieście cały tydzień za grosze.

Nisko położone siedzenie i lekka rama sprawiają, że każdy  poczuje się tu pewnie. Manewrowanie w korkach? Dziecinnie proste. Szybki wypad ze znajomymi? Żaden problem.

A do tego dochodzi trochę nowoczesnych bajerów – wyświetlacz TFT, LED-owe światła i świeży wygląd, który wcale nie krzyczy „budżetowy motocykl”.

Po prostu wsiadasz, odpalasz i jedziesz – bez stresu, z uśmiechem.

Chcesz poczuć klimat prawdziwego cruisera, ale bez konieczności zdawania prawa jazdy na dużą pojemność? Zontes 125C to propozycja, która łączy klasyczny charakter z nowoczesnymi rozwiązaniami. Niska kanapa, szeroka kierownica i lekka konstrukcja dają pewność prowadzenia, a 14,7 KM mocy wyciska praktycznie maksimum z kategorii B.

To motocykl, który potrafi zaskoczyć – świetnie sprawdza się w codziennej jeździe po mieście, a jednocześnie zapewnia frajdę na dłuższych trasach. Pełne LED-owe oświetlenie, zawieszenie upside-down, hamulce z ABS i dodatkowe akcesoria sprawiają, że jest to kompletny pakiet dla początkujących i doświadczonych motocyklistów.

A gdy odpalisz silnik, układ wydechowy House of Moto wydobywa z niego głębokie, basowe brzmienie, które przypomina motocykle o dużo większej pojemności. To cruiser, który potrafi przyciągnąć spojrzenia i sprawić, że każda przejażdżka staje się wyjątkowa.